Tradycyjne już, bo trzecie, wczasy brydżowe w przepięknej Dalmacji okazały się wczasami bardzo kameralnymi, gdyż liczba grających uczestników oscylowała koło 20, ale kameralność takich wczasów ma swoje plusy – po pierwszym turnieju wszyscy znaliśmy się jak łyse konie. Wczasy wrześniowe zapowiadają się inaczej, gdyż już teraz jest 50 uczestników, a chętni nadal przybywają. Ale to będzie we wrześniu…
…tymczasem Vodice w maju, to pewna pogoda, nie za gorąco, gdyż w cieniu 25, a w słońcu 30 podoba się niemalże każdemu.
Również tradycyjnie wczasy otworzyliśmy spotkaniem z Markiem Włoszczukiem, naszym niezawodnym poznaniakiem, zakochanym w Dalmacji, a w szczególności w Vodicach.
Marek jak zawodowy cicerone podał nie tylko rys historyczny regionu sięgający wczesnego Cesarstwa Rzymskiego, ale również opisał te miejsca, które zobaczyć trzeba i które zobaczyć można.
Oczywiście pierwszym naszym wyborem była wycieczka po urokliwych Vodicach.
Niezapomniane przeżycie to smakowanie ostryg na moście nad niebywałą rzeką Krką
Niemniej jak to na wczasach brydżowych najbardziej emocjonujące są boje przy zielonym stoliku